Strzelec Frysztak - Victoria Ocieka 4 - 1 (3-1)
0-1 karny 22'
1-1 D. Myśliwiec 25' - wolny
2-1 Stec 27' - głową asysta Ziobrowskiego
3-1 Stec 33'
4-1 Urban 87'
Strzelec: Król, - Ziobrowski(80Cyran), D.Myśliwiec, Dyka, Jamróg, - Lorenc(69Pękosz), Mocek, Młocek(63SZ.Wnęk), N. Myśliwiec(85Skórka), - Stec, Urban
Po dwóch remisach z rzędu Strzelec przystąpił do spotkania z Victorią z mocnym postanowieniem zainkasowania kompletu punktów. Początek spotkania nie zapowiadał jednak łatwej przeprawy. Goście grali odważnie i często zapuszczali się pod pole karne Króla przez co oglądaliśmy wyrównane spotkanie jednak bez wielu bramkowych okazji. W pierwszych 20 min. obie strony próbowały właściwie tylko strzałów z dystansu. W obozie gospodarzy najgroźniej uderzał Lorenc a najgroźniejszą okazję goście stworzyli sobie po stałym fragmencie gry gdy do interwencji zmuszony był bramkarz Strzelca. W 22 min po faulu w polu karnym sędzia podyktował karnego. Po strzale z „11” metrów piłka uderzyła w poprzeczkę a poprawka strzelca była już skuteczna. Sędzia uznał gola dla Victorii chociaż według przepisów nie powinien tego uczynić. Strata gola podziałała na Strzelca mobilizująco i na odpowiedź czekaliśmy zaledwie 3 min. w 25 min potężnie z rzutu wolnego uderzył D. Myśliwiec i było 1-1. Goście jeszcze nie otrząsnęli się po stracie bramki a już chwilę później otrzymali kolejny cios. Znakomitym dośrodkowaniem popisał się Ziobrowski a Stec strzałem głową podwyższył na 2-1. Strzelec poszedł za ciosem i w 33 min prowadził już 3-1. Indywidualną akcją popisał się Urban, który minął obrońcę i posłał piłkę obok bramkarza jednak gola zdobył Stec dobijając futbolówkę, która zatrzymała się w kałuży tuż przed linią bramkową.
W 39 min. ponownie urwał się Urban jednak jego strzał z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę.
Po zmianie stron oglądaliśmy wyrównane spotkanie. Goście groźnie atakowali, za wszelką cenę starając się odrobić straty. Pierwszą szansę mieli jednak dopiero w 60 min kiedy to po rykoszecie piłka nieznacznie minęła słupek bramki strzeżonej przez Króla. Chwilę później ponownie Król odprowadził piłkę, która w niebezpiecznej odległości minęła słupek. Na odpowiedź Strzelca czekaliśmy do 67 min kiedy to z ostrego kąta N. Myśliwiec trafił w słupek a chwilę później strzał Mocka poszybował nad bramką a uderzenie D. Myśliwca zdołał obronić bramkarz. Im bliżej było końca spotkania tym bardziej napierali gracze Victorii nadziewając się na groźne kontry Strzelca. Po jednej z nich w 87 min padła kolejna bramka. Ładnie piłkę z własnej połowy wyprowadził Sz. Wnęk dograł ją do Urbana a kapitan Strzelca popędził przez połowę boiska i mimo ostrego kąta posłał piłkę po długim rogu do bramki gości. Strzelec przełamał tym samym passę dwóch remisów z rzędu i odniósł 11 zwycięstwo na własnym boisku w tym sezonie.
0 komentarze:
Prześlij komentarz