sobota, 24 października 2009

Pierwsza porażka w sezonie...

UKS Glinik - Strzelec Frysztak 3:1(0:0)
1:0 Kosiorek 47'
2:0 Kosiorek 55'
2:1 Niemiec 73'
3:1 Mazur 74'

Strzelec: Suliga(59'Raś Marcin) - Sygnarski(60'Guzy), Wiśniowski, Cymbura, Skiba - Kosiba(79'Rec), Wnęk, Mosoń, Niemiec - Raś Mariusz(57'Ziajor), Maziarz

Dziś w Wielopolu juniorzy Strzelca Frysztak podejmowali UKS Glinik. Na początku pierwszej połowy gospodarze zdecydowanie częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali okazję do zdobycia bramki, goście bronili się i od czasu do czasu przeprowadzali kontrataki. Pierwszą dogodną okazję do zdobycia bramki dla juniorów z Frysztaka miał Jarek Mosoń, na szesnastym metrze piłkę dostał Krzysiu i lekko odegrał ją Jarkowi lecz ten posłał piłkę obok słupka. Zaraz przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę pod bramką gości było gorąco, ale dobrze zachował się bramkarz, który obronił bardzo mocny strzał zawodnika gospodarzy. Tak więc do przerwy wynik nie uległ zmianie. Druga połowa zaczęła się wyśmienicie dla Glinika, który zaraz na samym początku strzelił bramkę na 1:0. Drużyna strzelca próbowała odrobić straty, ale ich zapędy kończyły się w środkowej części boiska. Po przerzucie z trzydziestu pięciu metrów na lewą stronę nasz zawodnik nie zdołał wybić piłki głową i ta trafiła do zawodnika gospodarzy, który po wygranej rywalizacji z zawodnikiem gości oddał strzał zaraz obok słupka i mamy 2:0 dla gospodarzy. Po strzelonej bramce na 2:0 Strzelec ruszył do przodu, ale niełatwo było dostać się pod pole karne przeciwnika. Kontrataki gospodarzy były bardzo groźnie, więc trzeba było uważać w obronie. Na siedemnaści minut przed końcem spotkania bramkę dla gości zdobył Michał Niemiec, który strzałem z piętnastu metrów posłał piłkę zaraz obok słupka. Nie minęła minuta spotkania i mamy niestety gola dla gospodarzy, ze środka boiska wolny wykonywał zawodnik Glinika, który posłał piłkę w pole karne i kiedy wydawało się, że strzał jest nie groźny piłka odbiła się od ziemi i przelobowała bramkarza, który praktycznie miał ją w rękach. Piłkarze z Frysztaka nie poddawali się próbowali atakować, przed szansą stanął Michał, który potężnym strzałem zza pola karnego uderzył w poprzeczkę, piłka odbija się i przekracza linię bramkową lecz sędzia nie uznaje bramki. Na koniec spotkania nasz zawodnik dostał czerwoną kartkę za przepychankę z zawodnikiem gospodarzy. Sędzia gwiżdże po raz ostatni i mamy koniec spotkania. Po słabej grze zawodników z Frysztaka z Wielopola nie udaje się wywieść żadnego punktu i w taki oto sposób Strzelec przegrywa po raz pierwszy w sezonie.

0 komentarze:

Prześlij komentarz