Strzelec Frysztak - Czarnovia Czarna 0 - 1 (0-1)
0-1 Morawiec 33'
Strzelec: Banek , - Wnęk, Dziedzic, Smagacki, Bryś, - Ziobrowski, Pytlowany, Dziedzicki, Myśliwiec, - Czech, Młocek oraz Lorenc, Jamróg, Dyka
Zabrakło szczęścia Strzelcowi aby wykorzystać chyba już ostatnią szansę na dogonienie stawki walczącej o utrzymanie. Mimo kilku wyśmienitych okazji zarówno w pierwszej jak i w drugiej połowie bramkarz Czarnovi zachował czyste konto. Już do przerwy Strzelec powinien prowadzić jednak Dziedzicki nie wykorzystał dwóch znakomitych okazji bramkowych. Potem zbyt lekko głową strzelał Młocek a w 40 min atomowy strzał Dziedzickiego zatrzymał się na spojeniu słupka z poprzeczką. Tymczasem jedyna poważna akcja w pierwszej połowie gości zakończyła się ich sukcesem. Sam na sam z Bankiem wyszedł Morawiec i pewnie uderzył obok interweniującego bramkarza.
Po zmianie stron Strzelec dalej atakował i mimo że przez ostatnie pół godziny grał w osłabieniu dążył do zdobycia chociaż jednej bramki. W 65 min. strzał Myśliwca trafił w poprzeczkę, w 75 min strzał Czecha z 5 metrów zdołał obronić bramkarz . Najlepszą jednak okazję zmarnowali gospodarze w 61 min gry kiedy to Bryś przestrzelił z „11” metrów. Goście którzy w drugiej odsłonie właściwie ograniczyli się do obrony korzystnego rezultatu, wywalczyli bardzo cenne 3 pkt, które pozwalają im dalej realnie myśleć o utrzymaniu.
0 komentarze:
Prześlij komentarz